Z ogromną przyjemnością przedstawiam efekt sesji zdjęciowej dla cudownej Irena Koralewska z Monika Rybicka . Zdjęcia były robione w cudownej scenerii na wale wiślanym.
Ogromnym komplementem dla mnie jako kobiety i fotografki, są słowa bohaterki :
” To one sprawiły, że z „szarej myszki” zobaczyłam, że jestem Kobietą (przynajmniej na zdjęciach Izy ). ..”
Takie słowa sprawiają że moja ogromna pasja jaką jest fotografia ma sens również w tych ciężkich czasach zamknięcia, strachu, niewiadomej… Życzę każdej kobiecie takich emocji, życzę Wam dziewczyny spełnienia i uczucia samozadowolenia, ponieważ każda z nas zasługuje na to. Pamiętajmy, marzenia się spełniają. Pamiętajmy o tym, że każda z nas jest wyjątkowa
Dzisiejsza odsłona zdjęć to wersja B&W czarno-biała, moja ulubiona
Przyjemnego, zdrowego weekendu dla Wszystkich.